OSWAJALNIA
„Dla wszystkich starczy miejsca”
Mamy wśród nich swoich faworytów – „O tak , chcę więcej radości!”
Niektóre próbujemy okiełznać, innych nie chcemy lub grozimy im banicją..
A tymczasem… wszystkie są potrzebne i każda mówi o czymś istotnym
EMOCJE
Są jak listy, przychodzą w zaszyfrowanej wiadomości i proszą, by je przyjąć, rozpakować i pozwolić im się rozgościć…
Mówią o ważnych sprawach – czego potrzebujemy, do czego nas ciągnie, a co nas uwiera?
Opowiadają o nas i o innych ludziach.
Przez najbliższe dni będę nieco oswajać emocje, przyglądać się i rozkminiać, co mówią?
A więc zakładam skrzynkę na listy i regularnie będę do niej zaglądać..
ZŁOŚĆ
Niosę twórczy i energetyczny potencjał,
Daję siłę,
Prowadzę do zmiany
PRZYSZŁAM, PONIEWAŻ:
– jakieś Twoje potrzeby nie są spełnione
– coś nie pozwala Tobie dostać tego, co chcesz lub potrzebujesz
– ktoś przekracza Twoje granice,
– ktoś krzywdzi Ciebie lub innych
RAZEM ZE MNĄ:
– tworzysz, działasz, ruszasz się
– jesteś wyrazista, konkretna
– sięgasz po swoje, pokonujesz przeszkody
– bronisz siebie, bronisz innych
GDY MNIE NIE PRZYJMIESZ, MAM DWIE KRAINY WYGNAŃCZE
Kraina Okropnej Miłowatości – wszyscy są mili – nieustanny uśmiech i mówienie tylko przyjemnych rzeczy.
Tu jestem schowana w środku, jest mi ciasno. Przybieram różne dziwne formy na zewnątrz lub do środka.
Zewnętrzne:
przebrana za uprzejmość
np. padają miłe słowa, ale ma się poczucie, że coś jest nie tak, coś tu śmierdzi
np. słodki uśmieszek i zaciśnięte usta
przebrana za troskę
np. wszystkie opowieści o nadopiekuńczości
w postaci mikroagresji
np. ktoś w grupie ciągle zabiera głos i dla innych brakuje miejsca
np. „Och, nic nie szkodzi, ja też kiedyś byłam taką niezdarą.”
taka niby-nic
np. ktoś się spóźnia, zapomina o jakiejś umowie, ktoś wymownie milczy
Wewnętrzne:
w postaci autoagresji – myśli
np. rozchulany głos krytyka wewnętrznego „jestem do niczego”, „znowu nawaliłam”, itp.
w postaci autoagresji – ciało
np. niedbanie o ciało – sen, jedzenie. W postaci skrajnej – bulimia, anoreksja.
np. somatyzacja – niektóre migreny, bóle brzucha
absolutny zakaz złości – może prowadzić do nerwicy, stanów depresyjnych
np. „W naszym domu nikt nie podnosi głosu.”
np. „Boję się złościć, bo wtedy będę zła.”
POWRÓT Z BANICJI
– powiedz: „jestem zła”
– odmów komuś słowem: „Nie.”
– wytańcz, wykrzycz, wybiegaj – wypuść tą złość na zewnątrz
– wyjdź poza ramę
Kraina Wściekłości
Tu jest mnie pełno, ale jestem spuchnięta, powiększam się w każdym kierunku, a ludzie zarażają się mną.
furia i poirytowanie w zasadzie bez powodu
wyżywanie się,
narzekanie, szukanie dziury w całym
odreagowanie
podniesiony ton, krzyki……aż do przemocy
POWRÓT Z BANICJI
– zatrzymaj złość w sobie , poczekaj aż wypełni całe Twoje ciało…pojawi się trochę pokoju i radości. Energia, zamiast się rozpraszać, skondensuje się i poprowadzi w określonym kierunku.
Oswojona złość potrzebuje mniej rozgrywania jej w działaniu, z czasem radzimy sobie z nią na poziomie psychicznym. Robi się przestrzeń, żeby zobaczyć co się dzieje, dlaczego tak się dzieje i jakie będzie najlepsze rozwiązanie.
To ja SMUTEK
Zapraszam do zatrzymania, zastanowienia się, zadawania pytań
Podpowiadam, co jest ważne
Prowadzę do wnętrza
W CZYM POMAGAM:
– przeżyciu straty
– pożegnaniu się z tym, co odchodzi, jest niedostępne
– przejściu od cierpienia do akceptacji
– realnym doświadczaniu swoich ograniczeń
RAZEM ZE MNĄ:
– uwolnisz zablokowaną energię
– poczujesz ulgę
– puścisz to, co odeszło
GDY MNIE NIE PRZYJMIESZ, MAM DWIE KRAINY WYGNAŃCZE
Kraina Wesołkowatej Dziarskości
uciekanie od smutku za wszelką cenę:
– zaśmiewanie go – nieadekwatna wesołkowatość
– odreagowywanie – np. pobiegam, zamiast poczuć
– nadaktywność – pośpiech, bycie ciągle zajętym, byle nie czuć
– racjonalizowanie
smutek jako słabość
„ W sumie,….to błahostka była, przecież nie będę się rozklejać”
„Weź się w garść!”
smutek jako powód do wstydu
hasła typu: „Chłopaki nie płaczą!”
smutek, który miałby pochłonąć i obezwładnić = oklejony lękiem
„Jeśli w końcu zacznę płakać, to nie będę w stanie przestać.”
smutek, którego niby nie ma = pocieszanie
„Jutro będzie lepiej”
„Poradzisz sobie”
POWRÓT Z BANICJI
– pozwolenie sobie na czucie, np. „Jest mi smutno, to było dla mnie coś ważnego”
– zgoda, np. „Żal mi, że to się skończyło”
– płakanie
– poproszenie, by ktoś towarzyszył
Kraina Żałosnej Melancholii
tu jest pełno marzeń o nierealnym świecie, niezaspokojonych potrzeb
wracanie do rozczarowań, podtrzymywanie powodów do smutku,
opór przed wyjściem
utykanie w tożsamości ofiary, bezradność, niemoc
wszystkie opowieści w stylu: „Gdyby tylko…”
POWRÓT Z BANICJI
– wewnętrzna zgoda, żeby coś zmienić
– wyjazd na warsztaty rozwojowe
– pójście na terapię
– stworzenie listy swoich potrzeb
Oswojony, dopuszczony do głosu smutek, jest bardzo inteligentną emocją. To on towarzyszy nam w przejściu przez różne straty –
zewnętrzne ( odejście kogoś, niezrealizowane plany)
wewnętrzne (zgoda na ograniczoność ciała, przyjęcie, że czasami zachowuję się jak baran).
W zasadzie smutek nas urealnia, bo straty towarzyszą każdemu naszemu wyborowi. Nawet tym nieoczywistym, ot choćby miłość – mam partnera, cudownie, tyle nas łączy, budujemy więź…. Ale w tym samym czasie, gdy jesteśmy razem, nie mogę pracować i to jest jakaś strata. A jeżeli ograniczę nasze spotkania, to będę tęsknić. Nie dam rady mieć wszystkiego naraz. Choć dzisiejszy świat, jakby chciał nas przekonać do innej prawdy:-).
Podsumowując:
Skłaniam się w stronę koncepcji, że naszym przeznaczeniem jest radość . A smutek wpada na chwilę, żeby zwrócić na coś naszą uwagę (wyłączając okoliczność dużych strat, gdzie żałoba trwa tyle, ile potrzebuje trwać).
I jeśli nie będziemy smutku ignorować i wypierać, zostanie, powie co ma do powiedzenia i się rozpuści.
0 komentarzy